Drumstore – blog – salon muzyczny

Blog poświęcony szeroko rozumianej tematyce perkusyjnej. Najświeższe informacje z branży muzycznej, nowinki, relacje z wydarzeń perkusyjnych, testy instrumentów perkusyjnych, prezentacja nowych modeli. Piszemy nie tylko o perkusjach akustycznych, ale również perkusjach elektronicznych, perkusjach hybrydowych, perkusjonaliach, bębnach etnicznych, instrumentach klasycznych perkusyjnych.

Aktualności Relacje

Meinl Drum Festival 2016 – relacja

IMG_20160917_140525

Wooow, co to był za dzień! Tegoroczny Meinl Drum Festival można z pewnością uznać za niezwykle udaną imprezę nie tylko dla wszystkich fanów wspaniałych talerzy Meinl, ale również dla każdego miłośnika perkusji i perkusjonaliów.

Otwarcie bram miało miejsce o godzinie 14:00, a już godzinę później, zgodnie z harmonogramem rozpoczął się pierwszy występ. Wschodząca gwiazda bębnów, amerykański perkusista Anup Sastry (współpracował m. in. z Skyharbor czy Intervals) zaprezentował kawał solidnej gry mimo, że w połowie występu pękł mu naciąg od centrali i dalszą część występu zagrał na bębnie Matta Halperna.

IMG_20160917_152545

Jako drugi zagrał znany polski perkusista Robert Luty (zespół Poluzjanci), który jako jedyny wystąpił z prawdziwym akompaniamentem. Jak sam podkreślił znacznie bardziej woli grać z żywymi ludźmi niż z komputerem i trzeba przyznać, że rzeczywiście podczas jego gry można było poczuć niesamowitą energię między muzykami. Ponadto ciekawą wstawką była gra na malutkim zestawie perkusyjnym dla dzieci.

Bardzo pozytywne wrażenie zostawił po sobie również czeski perkusista Miloš Meier (m. in. Dymytry, Stroy), który przez cały występ niemalże nie przestawał się uśmiechać. Zdecydowanie jego show, przypominające miejscami występ na Eurowizji czy finał Igrzysk Olimpijskich (przede wszystkim chwila otrzymania Meinlowej statuetki) spotkało się z gorącym aplauzem widowni.

IMG_20160917_180544

Wraz z wejściem na scenę niemieckiego bębniarza Josta Nickela mogliśmy odnieść wrażenie, jakbyśmy przenieśli się nagle z festiwalu perkusyjnego na profesjonalną klinikę perkusyjną. Nauczyciel m. in. obecnie niezwykle popularnej perkusistki Aniki Nilles może nie gra tak ekspresyjnie jak poprzednicy, ale czuć, że jego partie są świetnie przemyślane, a technika na najwyższym poziomie.

Podobny charakter występu utrzymał również amerykański perkusista Matt Halpern (Periphery), który dużo mówił o naturalnej ekspresji podczas grania. O ile na początku jego występ niczym specjalnym nie przykuł moim uwagi, o tyle podczas gry ostatniego utworu czuć było w jego grze nagromadzenie wielu emocji przy jednocześnie solidnym i bardzo sprawnym technicznie wykonaniu.

Po występie Halperna miała miejsce dłuższa przerwa na przygotowania i po ok. pół godzinie na scenie pojawił się Dariusz Brzozowski (Dimmu Borgir, Hunter, Vesania), co skutkowało niezwykle gorącymi owacjami. Jego zestaw z dwoma centralami znajdował się na samym środku sceny w otoczeniu dwóch perkusji – jednej należącej do Adama Marszałkowskiego i drugiej do Tomka Torresa. Jak na topowego perkusistę black i death metalowego przystało Daray zagrał miażdżąco precyzyjnie na podwójnej stopie, a cały występ był bardzo motoryczny.

Chwilę po Brzozowskim na scenie pojawił się perkusista Comy, Adam Marszałkowski, który zagrał bardzo profesjonalnie i w przemyślany sposób wplatał do swojej gry wszelkie przeszkadzajki typu cowbell czy blocki przy stosunkowo oszczędnej grze na tomach.

IMG_20160917_202733

Ostatnim perkusistą tego wieczoru był Tomek Torres, znany m.in. z zespołu Afromental. Trzeba przyznać, że jego gra jest bardzo melodyjna i mimo dość częstego uderzania w tomy nie odnosi się wrażenia ich przesytu, a całość gry jest bardzo spójna.

Ciekawym zabiegiem było połączenie występu tych trzech perkusistów w całość, ich równoczesna gra na zestawach i oczywiście pomysł zamiany zestawami, gdy np. Daray próbował się odnaleźć na oszczędnym w tomy zestawie Marszałka.

Przed występem Daraya, Marszałka i Tomka Torresa miała miejsce loteria, podczas której można było wygrać m. in. zestaw talerzy Classic Custom Dark, pojedyncze blachy Byzance, stack HCS czy ciekawe perkusionalia (w tym cajon Woodcraft). W tym miejscu należy mocno współczuć osobom, której numery biletów był wielokrotnie wyczytywane i ostatecznie trzeba było ponownie losować numer – tyle stracić!

IMG_20160917_210055

Poza oglądaniem występów światowej klasy perkusistów i udziału w loterii goście imprezy mieli możliwość sprawdzić brzmienie każdego talerza od Meinla – można było obstukać zarówno wszystkie modele najwyższej jakości blach Byzance, jak i najniższych serii typu HCS, do których prywatnie mam niezwykły sentyment.

IMG_20160917_210301

Ponadto zadbano również o fanów perkusjonaliów i mieli oni możliwość ogrania świetnych cajonów Woodcraft czy Artisan, tegorocznych nowości typu Slap-Cajon czy ciekawostek jak np. marimbula. Stanowisko z bębnami etnicznymi było przez większość czasu okupywane, co skutkowało bardzo ciekawym jam session w wykonaniu gości festiwalu.

Myślę, że tegoroczny Meinl Drum Festival zdecydowanie zostanie w pamięci większości uczestników na długo i stanie się zachętą do wzięcia udziału w kolejnej edycji, która odbędzie się już za rok w siedzibie Meinla, niemieckim Gutenstetten.

Dagmara Naczk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *